Skaczący jako ósmy od końca Kamil Stoch zaszachował rywali w finałowej serii konkursu w Wiśle. Szach mat był blisko, ale ostatecznie przed atakiem Polaka obronił się jeden zawodnik – Junshiro Kobayashi. I to własnie Japończyk mógł się cieszyć ze zwycięstwa na inaugurację sezonu Pucharu Świata.